Wywiad z Timo Bollem |
Written by Zbyszek | |||
Monday, 12 March 2012 08:22 | |||
To był szok dla kibiców i fanów tenisa stołowego. Timo Boll nie mógł zagrać w Mistrzostwach Niemiec z powodu kontuzji. Chciał koniecznie zdobyć swój 10 tytuł w singla. Jednak w najbliższych DMŚ w Dortmundzie (25.03 – 01.04) Niemiec chce wystąpić.
Pytanie: Z powodu kontuzji nie wystąpił pan na MN. Musimy się martwić o
pana występ w Dortmundzie? Timo Boll: Jest jeszcze trochę
czasu do DMŚ. Jestem w dobrych rękach i optymistycznie patrzę na swój występ na
mistrzostwach. O odmowie występu na zawodach w ogóle nie myślę. Ma pan kontuzjowany lewe przedramię. Co
się stało? Timo Boll: Chcę przed MŚ dużo i
intesywnie trenować. Mam dużo myśli w głowie. Proszę też pamiętać o IO w
Londynie. Taki trening jest bardzo obciążający i mogący powodować kontuzję. Po
15 latach zawodowstwa jest to trudne do uniknięcia. Co się dokładnie stało? Boll: To nie był jakiś pojedynczy ruch.
Kontuzja wynikła z ogólnego przeciążenia w wyniku ciężkiego treningu. To jest właściwie przyjemna
kontuzja (Timo się śmieje). Nie mogę teraz intensywnie ćwiczyć forhendu. Natomiast trening bekhendowy i serwu przebiega normalnie. Poza tym
fizycznie czuję sie bardzo dobrze. Ostatnio dużo pracowałem nad wytrzymałością
i mam nadzieję, że niebawem będę mógł normalnie trenować na stole.
W pana ostatnich występach klubowych można było zauważyć, że brakuje panu
międzynarodowych testów i występów. Może to być ze stratą dla pana występu na
DMŚ? Boll: Jestem jednym z tych zawodników, którzy w turnieju
z meczu na mecz grają coraz lepiej. Na mistrzostwach jest bardzo duż gier. Myślę,
że w końcówce turnieju brak wcześniejszych występów w turniejach nie będzie
problemem. Przystosuję się do wymagań turnieju! Prze 2 laty na MŚ w Moskwie
zacząłem bardzo źle ( w meczu przeciwko Hiszpanii, porażka w meczu z Mizutani).
Potem jednak potrafiłem wygrać z Ma Longiem z którym wcześniej nie potrafiłem
wygrać. Czy było trudno panu odmówić udział w Mistrzostwach Niemiec? Boll: To oczywiście bardzo boli. Długo walczyłem
ze sobą i ze swoją kontuzją, by zagrać. Jednak podczas treningu zauważyłem, że
nie ma sensu trenować na pełnym ryzyku i obciążeniu. Potem to trwa znowu parę
dni, by wrócić do normalnej dyspozycji. Mistrzostwa Niemiec to pełne
obciążenie, 5 gier do 4 wygranych setów. Mistrzostwa to nie spacer i ażeby je
wygrać trzeba być w dobrej formie i czasami wymęczyć zwycięstwo. To mogłoby wszystko
mogłoby zagrozić mojemu występowi na DMŚ w Dortmundzie. Wiem, że niektórzy
myślą: Boll nie miał ochoty zagrać. Ale gdyby tak było to bym spędził weekend w
domu, a nie przyjechał jako widz na zawody. Mogłem też rozdać dzieciakom parę
autgrafów. To też cieszy. Jeden tytuł mistrzowski panu brakuje, by zdobyć ten 10 i być pierwszym w
tabeli wszechczasów… Boll: Mam jeszcze możliwość
zdobycia tego tytułu. Nie rezygnuję (śmiech) Kto zdobędzie tytuł w singla (wywiad był przeprowadzony przed Mistrzostwami
Niemiec)? Boll: Dima (Ovtcharov) nie grał w
ostatnim czasie dobrze. Jest jednak dla mnie faworytem. Chce bardzo wygrać swój
pierwszy tytuł. Lecz każdy z 4 naszej reprezentacji może mistrzostwa wygrać (wygrał
Bastian Steger, a w pierwszej 4 turnieju byli wszyscy wspomnani reprezentanci).
Będzie to wszystko bardzo ciekawe do obejrzenia. źródło: www.tischtennis.de Oryginalny tekst w
języku niemieckim Wyniki
mistrzostw Niemiec na www.time-out.pl
|