Written by Zbyszek
|
Tuesday, 13 November 2012 11:25 |
Waldner, Boll, Korbel, Ovtcharow, Wang Xi, Lucjan Błaszczyk grali w zeszłym tygodniu...
... serię turniejów pokazowych w Niemczech. Wybrałem się na jeden z nich. Wchodząc na piękną Aurich Sparkasse Arena zauważyłem rozgrzewającego się Lucjana Błaszczyka razem ze swoim byłym kolegą klubowym Petrem Korbelem. Nasz zawodnik ma w Niemczech status gwiazdy. Gdzie się nie pojawi ludzie witają go brawami, uśmiechami i wyrazami uznania. Zanim podszedłem do niego, by się z nim przywitać spokojnie delektowałem się widokiem gwiazd i legend światowego tenisa stołowego. Lucek jak zawsze uśmiechnięty, emanujący ciepłem i pozytywną energią: no witam, co tam słychać? Chwilkę porozmawialiśmy, ale zaraz miał grać i pożegnaliśmy się. Potem była magiczna gra Waldnera z najlepszym zawodnikiem Bundesligi Chińczykiem Wang Xi. Piękny mecz, wirtuozeria połączona z pięknymi akcjami. Uśmiechnięty Timo Boll, chcący wygrać Ovtcharow, cichy Korbel. Do tego świetnie grający Lucek (3_1 z Korbelem, 1:3 z Ovtcharovem) wynagrodziły mi zmęczenie i trud dojazdu. Ale to nie wszystko. Po zakończonych grach i ponad pół godzinie rozdawaniu autografów Lucek gdzieś mnie wyszukał na trybunach i sam podszedł porozmawiać. No jak tam - zapytałem: Oj zakopałem się w Drzonkowie, kończę budować dom - mówi śmiejąc się. Dobrze mi się żyje w Polsce, drugie dziecko w drodze, żona chce mieć pięcioro...(śmiech) O swojej Akademii: Powolutku to rozwijam, latem miałem tak dużo osób, że musiałem odmawiać. Piękny turniej nam się udał. O swoje grze:chcę jeszcze trochę pograć... O dyscyplinie: musimy się uczyć, wyjeżdżać, pytać się lepszych.Taka Nicole Struse (np.mistrzyni Europy, przypis Z.S) egzaminu na A Licenz nie zdała.W Niemczech jest wszystko bardziej poukładane.Zobacz ilu ludzi przychodzi na nasze turnieje - (tutaj Lucek pokazuje mi zdjęcia z zawodów) - na każdym z turniejów było co najmniej 1200 osób - mówi Lucek- widzę na zdjęciach piękne hale i dużo widzów. Lucek chętnie opowiadał o wielu sprawach, a ja słuchałem zauroczony. W trakcie naszej rozmowy przemknął mi przed oczami wcześniejszy obrazek jednej z akcji w pojedynku z Ovtcharovem. Po pięknej akcji kontratopspinowej nasz zawodnik odrzucił Niemca do tyłu i zmusił go do gry lobami. W pewnym momencie zagrał tak genialny stopblok, że Ovtcharov tylko popatrzył, a publika zawrzała. Zaklaskała też siedząca obok na fotelu przyjaciółka Wanga Xi, pewnie też zawodniczka. Pomyślałem: Chińczycy nam biją brawo. Można? Można! Lucek: wszystkiego najlepszego! Kochana dyscyplino: masz Lucka! Zbyszek Stefański
|