Ovtcharov i Superliga w Chinach Print
Written by Zbyszek   
Saturday, 03 August 2013 07:34
Po raz pierwszy Dima zagrał w Chińskiej Superlidze. Jego bilans jest imponujący. Wygrał 6 pojedynków, przegrał 3. W krótkim wywiadzie opowiada o swoich wrażeniach.



 człowiek jest po parę dni w różnych miejscach i gra na salach, gdzie często wszystkie miejsca są wykupione wcześniej.


O znaczeniu gry w Superlidze:to całkiem nowe doświadczenie, które pozwoli mi poczynić dalsze postępy.
O poziomie chińskich zawodników: tak naprawdę trudno jest określić, czy najlepsza 10 Chińczyków na listach światowych to rzeczywiście najlepsi gracze.Gdybym ja to miał określić to powiedziałbym, że gra tam 20 - 30 zawodników na poziomie światowej czołówki.
O publiczności w Chinach: jest inna, bardziej emocjonalna. Już w trakcie pięknej wymiany piłek ludzie reagują żywiołowo i głośniej, niż w Europie. Potrafią też głośno wyrazić swoje niezadowolenie widząc proste błędy. Nie irytowało mnie to jednak, bo szybko zrozumiałem, że wynika to z głębokiej fascynacji tenisem stołowym w tym kraju. Jednocześnie spowodowało, że nie można było odpuszczać żadnej piłki.
Wydaje się mi też, że taka postawa wynika z większej wiedzy o tenisie stołowym statystycznego widza w Chinach. W Chinach tenis stołowy jest sportem medialnym. Chińska telewizja CCTV transmituje bezpośrednio przez 3 dni w tygodniu Superligę. Oglądalność i zainteresowanie jest na poziomie piłki nożnej w Europie. Jeśli dodam, że każda regionalna telewizja informuje na bieżąco, co się dzieje w lokalnym tenisie stołowym to widać jaką dawkę informacji dostaje kibic w Chinach.
O China Open i chińsko-niemieckich deblach: grałem w debla z Yang Anem. Przegraliśmy w pierwszej rundzie z późniejszymi zwycięzcami Timo Boll/Ma Long. Ciekawe doświadczenie. Chińczycy słabo znają angielski i porozumiewanie się z nimi nie jest łatwe. W czasie gry są też poważni i raczej milczący. Jednak zauważyliśmy obaj z moim partnerem, że to dało dużo obydwu stronom. Wiem, że są planowane takie mieszanki deblowe w przyszłości.
cdn.