Jak to jest? Print
Written by Zbyszek   
Tuesday, 03 March 2015 08:55
Przychodzisz na mecz zmęczony, niewyspany. Grasz z bólem mięśni, świeci Tobie słońce prosto w twarz. Sala jest mała, piłeczki nie te. Jest ślisko, a Twój przeciwnik gra u siebie i rozgrywa mecz życia.
A ty i tak wygrywasz....




Co się dzieje, że w takich warunkach możesz wygrać ważne spotkanie?
Jakie procesy zaszły w Twojej głowie, bo mimo wszystko dobrze zagrałeś?
Ile granic mentalnych musisz pokonać?
Ile bólu trzeba przetrzymać, żeby zrozumieć, że się da?
Chciałbym byście się podzielili w swoich komentarzach swoimi własnymi doświadczeniami w tej sprawie.
Czy pamiętasz jakieś swoje spotkanie, gdzie nic nie szło, a jednak wygrałaś?
Czy stają Tobie w głowie wygrane piłki, gdzie nikt nie wierzył, że dasz radę?
Może doświadczyłeś tego jako trener, gdzie Twój podopieczny wzniósł się na wyżyny mimo, że wszystko przeciwko Wam?
Czekam na komentarze.
Z.S