Odpowiadam Panie Zbyszku. |
Written by Zbyszek | |||
Friday, 26 August 2016 08:22 | |||
Pan Ireneusz Kanabrodzki - kandydat na prezesa PZTS - odpowiada na naszego maila: Odpowiadam Panie Zbyszku, Kto znajdzie się w pionie szkolenia jest kwestią wiceprezesa ds.
sportowych oraz deklaracji najlepszych trenerów, chcących
współpracować z nowymi władzami. Nie znam obecnych ram budżetowych
Związku i nie mogę się wypowiadać na temat finansów. Wynagrodzenie
to istotny czynnik, jednak dla mnie równie ważne jest poświęcenie,
zaangażowanie i chęć doskonalenia warsztatu. Trener musi posiadać
wewnętrzną motywację do pracy, wyciągać wnioski i przekazywać
informację zwrotną. By
pion szkolenia miał kogo szkolić. Wojewódzkie Związki TS, Szkoły, kluby, ośrodki, nauczyciele,
trenerzy, otrzymają pomoc dydaktyczną. Pakiet zawierający ryciny z
podstawami technik, filmy video z zawodnikami kadr narodowych
kobiet i mężczyzn w wersji minimum HD, 60fps i slow motion,
opatrzone w fachowy i przyswajalny dla laików komentarz. Aplikacje
w systemie Android, iOS, Windows i .xls. Związek
usystematyzuje dostępną wiedzę, uzupełnioną o teraźniejsze
szkolenie w Chinach. Opracujemy
materiał cyfrowy, przygotujemy analizy i uzupełnimy istniejącą już
ofertę szkoleniową dla środowiska. Zamysł jest taki by dzieci z
pierwszym treningiem otrzymały poprawną technikę. Wymieniłem tylko kilka elementów, nie zapominajmy o ukierunkowanym
rozwoju fizycznym, dynamice, odnowie, odżywkach, rehabilitacji i
wszystkim co związane ze szkoleniem. Przy okazji budowania tego
systemu możliwości wygenerowania środków sponsorskich i PR-u są
ogromne.
Pozdrawiam ik Komentarz redakcji : Publikuję to, bo uważam wiele tutaj przedstawionych pomysłów oczywiście za trafione. Obawiam się jednak, że gdy pan Ireneusz wygra wybory to nic, albo prawie nic z tego nie zrealizuje. Wzorem swoich poprzedników. Powodów znajdzie się pewnie mnóstwo. Jedne zastrzeżenie, co do spraw szkoleniowych, bo te mi najbliższe. Nie zapatrujmy się tak w bardzo w Chiny, gdzie system szkolenia jest zdeterminowany innym systemem .. totalitarnym ... Europejczycy mają inną mentalność, postrzegają sposób na życie i sport o niebo inaczej. Jednak na pewno wiele rzeczy rodem z Chin można i trzeba wykorzystać. Olbrzymie pole dla trenerów do popisu widzę w nauce i doskonaleniu techniki europejskich zawodników podpatrujących chińskich mistrzów. Od wielu lat wiele ekip z Europy wyjeżdża do Chin na obozy, zgrupowania. Od ponad 20 lat kolejni chińscy gracze zalewają Europę jako zawodnicy i szkoleniowcy. I co z tego wynika? Jakoś dziwnie się składa, jakieś 20 lat temu zaczął się największy kryzys europejskiej myśli szkoleniowej po II WŚ. Zacznijmy może od nacji nam bliższych kulturowo i mentalnie (Francja, Rumunia, Rosja, Niemcy itp). Z.S
|