Home Tytuł Trener Jerzy Grycan

Sklep

MSTS"Stefanski"

 

 

Trener Jerzy Grycan PDF Print E-mail
Written by Zbyszek   
Thursday, 09 June 2011 07:13

Kto może udźwignąć ciężar odpowiedzialności i udowodnić Polakom, że możemy konkurować z najlepszymi w Europie i na świecie?

Znam tylko jedno nazwisko w Polsce - Jerzy Grycan.

Dlaczego on?

Odpowiedź jest prosta.

Jako jedyny w historii na podstawie autorskiego systemu pracy doprowadził nikomu wcześniej nieznanych zawodników na szczyty europejskiego, a nawet światowego tenisa stołowego.

Za takie bowiem osiągnięcie uważam pierwszą ósemkę świata niespełna 20-tetniego Lucjana Błaszczyka swojego czasu.

I to jest głównym powodem dla którego z uporem maniaka powtarzam nazwisko tego człowieka abstrachując od jego wspaniałych cech charakteru.

Oczywiście wielu podpina się sukcesy Jurka.

Jednak nikt nawet się do nich nie zbliżył.

Sam swojego czasu pracowałem parę lat w pionierskim okresie gdańskiego ośrodka i mógłbym opowiadać bzdury typu: jaki to miałem olbrzymi wpływ na sukcesy Błasczyka, Krzeszewskiego i innych.

Byłaby to kompletna paranoja podobnie jak podszywanie się pod te sukcesy innych polskich trenerów.

Jedyną zasługą ówczesnego szefa ośrodka Adama Giersza był fakt, że był on jednym z

współinicjatorów idei założenia ośrodka w Gdańsku na bazie sukcesów Grubby, Kucharskiego, Dryszela i innych w tamtych czasach.

To trzeba dzisiejszemu ministrowi sportu trzeba oddać nie pomijając faku, że zadbał przy okazji o biznesową lokalizację swojej firmy.

Natomiast pracą na hali wcześniej i później zajmowało się stado przysłowiowych murzynów, bo pana Adama na sali nie można było uświadczyć.

Umiał natomiast zadbać o swój wizerunek własny udzieląc ma prawo i lewo wywiadów o wspaniałej pracy w gdańskim ośrodku i klubie AZS AWF Gdańsk w tamtych czasach.

Wracając do tematu: prawdziwą pracę od podstaw wykonał sam Jurek Grycan będąc pionierem w Polsce wielu aspektach pracy trenerskiej.

Doprowadził do mistrzostwa swój warsztat pracy samodzielenie zgłębiając tajniki sukcesów azjatyckiego pingponga i europejskich potentatów.

Sam do dzisiaj pamiętam jak z wypiekami na twarzach oglądaliśmy na małej tekturce mikroskopijny zapis gry azjatyckiego obrońcy z kamerki Jurka kupionej chyba na pchlim targu.

Jurek w swoim archiwum trenerskim ma opisany każdy dzień dochodzenia do sukcesów Błaszczyka, Krzeszewskiego, Szafranka, Skierskiego, Dziubańskiego i innych.

Góry złota powinna kosztować wiedza tego człowieka.

Może dlatego jest tak często lekceważony, wyszydzany i wyśmiewany przez tzw. prominentne osoby polskiego tenisa stołowego.

Nie pragnę tym materiałem dyskredytować osiągnięć dzisiejszych trenerów reprezentacji i tych pracujących w ośrodkach.

Wręcz przeciwnie – to ludzie o wspaniałym doświadczeniu zawodniczym, a i powoli z sukcesami trenerskimi.

Jednak uważam, że będzie im ciężko bez odpowiedniego wsparcia i doświadczenia z powodzeniem zmagać się z najlepszymi w Europie.

Umówmy się bowiem, że o świecie możemy na razie przynajmniej zapomnieć.

Polscy trenerzy i zawodnicy powinni się obracać w towarzystwie pinpongowych ludzi sukcesu.

Jurek taką osobą jest.

Jednak tutaj nie mowa tylko o Jurku.

Co stoi na przeszkodzie zaprosić od czasu do czasu wybitnego trenera zza granicy na sympozjum trenerskie?

Z całym szacunkiem warsztaty trenerskie prowadzone – choć świetnie często - przez naszych rodzimych trenerów to cenna wiedza, ale jednostronna.

Gdzie wykłady na temat gry defensywnej?

Gdzie wykłady na temat gry kombinowanej?

Gdzie wykłady na temat gry krótkim czopem?

Polscy zawodnicy są szkoleni w przytłaczającej liczbie przypadków jednostronnie i m.in dlatego tak słabo grają na kombinowane style gry.

Kto może udzwignąć ciężar odpowiedzialności i udowodninić Polakom, że możemy konkurować z najlepszymi w Europie i na świecie?

Znam tylko jedno nazwisko w Polsce - Jerzy Grycan.

Chciałbym, by jak najszybciej okazało się, że są inni: Dziubański, Szafranek, Nurzyński, Kołaciński, Chyliński, Krzeszewski, Kusiński, Napiórkowski, Wiszowaty, a może inni?

Warsztaty dla trenerów 19 czerwca w Luboniu

O tenisie stołowym w radiu cz.1

O tenisie stołowy w radiu cz.2